Patron szkoły
Maria Konopnicka (1842 - 1910)
Maria Konopnicka urodziła się 23 maja 1842 roku w Suwałkach, ale spędziła tu tylko parę lat dzieciństwa. Rodzice przyszłej pisarki, Józef i Scholastyka Wasiłowscy zamieszkali w domu rejenta Jana Zapiórkiewicza przy obecnej ul. Kościuszki 31 (dawnej Petersburskiej 200). Józef Wasiłowski pełnił funkcję obrońcy prokuratorii guberni suwalskiej. Był również patronem trybunału (adwokatem).
We wrześniu 1849 roku Wasiłowscy opuścili Suwałki i udali się do Kalisza. Józef Wasiłowski objął tam takie samo stanowisko jak w Suwałkach. W cztery lata później w 1854 roku Scholastyka Wasiłowska osierociła liczną gromadkę dzieci. Dziećmi zajął się ojciec, człowiek prawy, znawca i miłośnik literatury. Obok niezbędnej pracy zawodowej poświecił się całkowicie swoim dzieciom, pragnąc osobistym wpływem ukształtować ich charaktery i pokierować nauką. Wysiłek ten nie mógł jednak zastąpić matczynej opieki. Dom był smutny, przytłoczony żałobą. Ich sierocy dom był prawie zakonnym domem, ponieważ nie przyjmowano w nim gości, nie prowadzono wesołych rozmów, a spacery, na które ojciec ich prowadził, miały za cel - cmentarz. Taka atmosfera powagi, żarliwego patriotyzmu i surowych nauk moralnych fascynowała wyobraźnię Marii. W każdym razie zamiłowanie do literatury miał wielkie i chciał je zaszczepić swoim dzieciom. To wielkie umiłowanie przejęła na całe życie właśnie Maria.
Lata 1855-1856 spędziła na pensji sióstr sakramentek w Warszawie gdzie uczyła się z Elizą Pawłowską, późniejszą Orzeszkowską. Przyjaźń ich, scementowana wspólnymi zainteresowaniami literackimi, przetrwała całe życie.
W 1862 roku Maria wyszła za mąż za Jarosława Konopnickiego - zubożałego ziemianina, dzierżawcę okolicznych majątków. Miała wtedy dwadzieścia lat, Jarosław był dwanaście lat starszy od Marii. Zaraz po ślubie Maria Konopnicka wraz z mężem wyjechała z Kalisza, zamieszkując w Bronowie. Małżeństwo prowadziło bardzo urozmaicony tryb życia, zupełnie inny niż dotąd Maria znała. Jego tłem były zjazdy, polowania, jarmarki. Miła, pierwszy raz zakosztowana swoboda, troskliwość męża, przychylność sąsiadów - opromieniły wczesne miesiące małżeństwa. Był to jednak rok 1863, a Jarosław służył walczącym schronieniem i pomocą. W obawie przed aresztowaniem wraz z rodziną opuścił kraj. Najbliższe dwa lata spędzili państwo Konopniccy z maleńkim pierworodnym synkiem Tadeuszem za granicą, w Wiedniu i Dreźnie. Z zagranicy wrócili w 1865 roku i osiedli w Bronowie. Po utracie rodzinnego majątku Jarosław otrzymał w dzierżawę oddalony o 15 km Gusin i tam w 1872 roku przeniósł się wraz z żoną i dziećmi. W czasie dziesięciu lat małżeństwa Maria urodziła ośmioro dzieci, z czego dwoje zmarło zaraz po porodzie. Nie był jednak przykładnym mężem i ojcem. Obowiązki rodzinne lekceważył, znikomą czas poświęcając pracy, choć w momentach kiedy się zjawiał, był serdeczny i dla dzieci, i dla żony.
Zaszczepiona w dzieciństwie miłość do literatury dała znać jeszcze w Bronowie. Tam właśnie znalazła na strychu zakurzoną bibliotekę po jednym ze zmarłych krewnych męża. Czytała wszystko zachłannie, a z czasem sprowadzała pisma i z książki z Warszawy. Jej wiedza o świecie zaczęła się układać w uporządkowany system myślenia. Życie, które ją otaczało, potwierdzało w pełni wnioski wynikające z czytania książek i dodawało nowe. Były one trudne i zawiłe, ale jedno było jaskrawo widoczne - przerażająca nędza wsi. W jej myślach zrodził się pomysł wyrażenia tego słowami, przelania na papier. I tak zadebiutowała w 1875 roku wierszem "Zimowy ranek" w "Kaliszaninie". Cykl lirycznych wierszy "W górach" zamieścił w rok później "Tygodnik Ilustrowany". Wiersze zostały bardzo dobrze przyjęte przez czytelników, a znany już pisarz Henryk Sienkiewicz wydał o nich pochlebną recenzję.
Oszołomiona niespodziewanym sukcesem w 1876 roku Konopnicka podejmuje trudną decyzję, która decyduje o jej dalszym życiu i o losach rodziny. Opuszcza męża i z sześciorgiem dzieci wyjeżdża do Warszawy, gdzie mieszkała do roku 1890. W pierwszych, najtrudniejszych chwilach liczyć mogą na pomoc zaofiarowaną przez ojca. Ale Józef Wasiłowski umiera nagle, a Konopnicka pozostaje zdana na własne siły. Nie mogąc wyżyć z pracy pióra szuka innych zajęć. Udziela lekcji języka i literatury polskiej - przedmiotów, których nie uczono w szkołach.
Pisała dużo o polskiej wsi, warunkach pracy robotników, opisywała losy ich rodzin i niedolę dzieci. Od początku twórczości aż po ostatnie dzieło życia ta sprawa będzie naczelnym tematem, ci ludzie będą bohaterami jej utworów. Używała takich pseudonimów jak: Marko, Piotr Surma, Jan Sawa, Jan Waręż i innych. Bardzo szybko jej twórczość poetycka zdobyła powszechne uznanie. Już w latach 1881, 1883 i 1886 ukazały się trzy kolejne serie poezji. Ten rodzaj twórczości kontynuowała pisarka przez całe życie. Była jednak nie tylko wybitną poetką, ale świetną nowelistką ("Mendel Gdański", "Miłosierdzie Gminy", "Nasza szkapa", "Urbanowa"). Zajmowała się także krytyką literacką ("Mickiewicz, jego życie i duch", "Trzy studia"). Trwałą i ciągle cieszącą się wielkim uznaniem częścią jej pisarskiego dorobku jest twórczość poetycka i prozatorska dla dzieci ("O Janku Wędrowniczku", "Stefek Burczymucha", "O Krasnoludkach i sierotce Marysi"). W swoich utworach poetka uczyła dzieci wrażliwości, ukazywała piękno przyrody, rozbudzała szacunek do ziemi rodzinnej. Mówiła jak rozumieć i kochać tę ziemię. To właśnie od niej pochodzą słowa "Roty". Pisała o miłości ojczyzny i o tym, jak tej ojczyzny bronić. A były to czasy, w których swojej ojczyzny bronić przychodziło nie tylko dorosłym.
W 1882r. Maria Konopnicka wyjeżdżała do Austrii i Włoch. Od 1890 r. przebywała w kilku krajach Europy Zachodniej m.in. w Niemczech, Austrii, Szwajcarii, Włoszech, Francji. Utrzymywała stale kontakt z krajem, współpracując z wydawnictwami, prasą krajową, organizacjami społecznymi trzech zaborów. Maria Konopnicka, zarówno w swej pracy literackiej, jak i w społecznym działaniu, nie pozostała obojętna wobec żadnego z ważnych zagadnień społecznych i politycznych swojego czasu.
W dowód uznania Maria Konopnicka z okazji jubileuszu 25-lecia twórczości otrzymała w darze od narodu dworek w Żarnowcu koło Krosna. Już jako znana pisarka powróciła do wspomnień z lat dzieciństwa spędzonych w Suwałkach. Poświęciła im dwa utwory: "Z cmentarzy" i "Anusia".
Śmierć pisarki - 8 października 1910 roku głęboko wstrząsnęła społeczeństwem Suwałk. Zorganizowano wieczór poświęcony jej twórczości i zapoczątkowano zbiórkę pieniędzy na tablicę pamiątkową. Władze carskie sprzeciwiły się tej inicjatywie. Dopiero w 25-lecie śmierci, 8 października 1935 roku, na ścianie domu, w którym urodziła się poetka, umieszczono pamiątkową tablicę. Poetka znalazła miejsce w historii literatury jako twórczyni poezji żywej, mówiącej o problemach aktualnych, drażliwych, szczególnie palących. W 1963 roku, staraniem nauczycieli suwalskich i Zarządu Głównego Towarzystwa im. Marii Konopnickiej w Warszawie oraz dzięki wsparciu finansowemu Społecznego Funduszu Odbudowy Stolicy, odsłonięto pomnik dłuta Bohdana Chmielewskiego. W dziesięć lat później w sierpniu 1973 roku zorganizowano Muzeum Marii Konopnickiej.
Warszawa, jak przystało na stolicę, ma wiele pomników. Wśród nich jest jeden, szczególnie bliski dzieciom polskim. Jest to pomnik Marii Konopnickiej. 22 maja 1966 roku odbyło się w Warszawie, w Ogrodzie Saskim, uroczyste odsłonięcie pomnika Marii Konopnickiej. Dzieci polskie wyraziły swoją wdzięczność Poetce fundując granitowy pomnik z napisem: "Marii Konopnickiej - dzieci".
Napisano bardzo wiele słów o jej twórczości. Każdy Polak wie, kim była Maria Konopnicka i każdy nosi w pamięci cząstkę któregoś z jej wierszy. Na starych fotografiach zachował się wizerunek Autorki: obraz pani o pogodnej twarzy i smutnych, mądrych oczach.
BIBLIOGRAFIA:
Alina Brodzka - "Maria Konopnicka"
Maria Szypowska - "Konopnicka jakiej nie znamy"
Jan Baculewski - "Śladami życia i twórczości Marii Konopnickiej
Krystyna Kuliczkowska - "Wielcy pisarze dzieciom"
Wanda Leopold - "Maria Konopnicka"
Encyklopedia PWN -Internet: www.onet.pl
www.republika.pl.
www.interia.pl.